Znów się pcham po raz drugi do tej samej rzeki
i jak zwykle przepłacam za jałowy ogródek
po drugiej stronie księżyca
i do swej ziemi rodzonej przemawiam jak do siostry
wmawiam jej że jest delikatną planetą
że wszyscy ozdrowiejemy ? że nikt się nie skaleczy
piękni ? szczęśliwi ? bogaci
czy nam się to nie należy
czy świata nie skomponował Fryderyk
czy nie napisał go Walt Whitman