P U S T O S T A N
te pocałunki
których nie chciałaś
przed którymi się broniłaś
wieczni tułacze
brodzą po firmamencie
po kolana w gwiazdach
szukają ust
te słowa
te pieszczoty
dla ciebie tylko przeznaczone
zagarnął Chronos
posługuje się nimi
w igraszkach
z sekundami
te słowa
ta mozolna
budowa domu
do niezamieszkania
słowa
moje
w tym pustostanie
koczują
– – – – – – – – – – – – –
czerwiec 2013
Pełen smutku wiersz.Jednak- piękny.
Latarniku to wszystko pofrunęło w przestrzeń?
Może i dobrze, …… teraz urosły im skrzydła 🙂
Gajka
kto nie chce kochać
znajdzie osobę która kochać się nie da
łatwiej narzekać na cudzą
oziębłość