ś w. J a
dla motyli i pszczół
chcę być kwiatem
wabiącym przyzwalającym
drzewa podpieram
ramionami dobrych chęci
gdy nadciąga trąba powietrzna
pod każdą dziuplą wiewiórki
sadzę leszczynę
ludzkim zmartwieniom
przynoszę owoce i smakołyki
po to codziennie
kanonizuje mnie świt
uklęknij pośród swoich myśli
pomódl się do mnie
= = = = = = = = = = = = = =
jesień 2013
Piękny wiersz. Ale wiersz, z tą świętością przesada, bo życie to nie raj. Każdy dzień bywa trochę święty, trochę potępiony. A w nas tyle z anioła, co z diabła…