Z A W S Z E
Z impetem zuchwały złodziej-wiatr rozchylił okiennice.
Nie martwi się o łoskot – któżby go tam złapał!
Zresztą przebrał się za młodziutką żonę
ubraną w szelesty w oddech namiętny w ZAWSZE .
Imię (required)
E-mail (required, will not be published)
Strona www
Komentarz
Δ