A M F I T E A T R latarnika z Faros
przedstawia
W T E I W E W T E
Osoby:
Barek w rogu pokoju
Zakochany nieszczęśliwie
Sprzedawczyni
Barek : Witam, witam!
( do siebie ) Za chwilę mi się te drzwiczki urwą…
Coś niewyraźnie wyglądamy…
Zakochany nieszczęśliwie : A!.. Wkładam w to wszystkie siły duchowe…i…
Barek : ( w duchu ) Człowieku,jakbyś miał takie rwanie jak agent Tomek,
poseł na Sejm – to byś nie musiał mieć żadnych „sił duchowych”
Tak w sumie to mi go żal.
Jakiś czas później.
Barek : Witam,witam!
Te drzwiczki naprawione zer gut!
Ale… p o s u c h a…
Zakochany nieszczęśliwie jako Zakochany szczęśliwie: Uszy do góry.Zaradzimy.
( idzie do monopolowego,żeby zaradzić )
( rozpromieniony ) Jaką pani dziś arcy-modną bluzkę
założyła! Z butiku,co?
Niech no pani coś wyszuka,tak w średniej cenie, byle
nie jakaś berbelucha!
Sprzedawczyni : Jest po okazyjnej cenie bułgarska PLISKA.
Zakochany nieszczęśliwie jako Zakochany szczęśliwie : (rozglądając się )
Proszę tylko nie mówić sąsiadom…Dwie butelki wezmę.
Sprzedawczyni : No pewnie! Człowiek musi mieć własny rozum,
nikt za niego nie pomyśli…!
( pakując towar,do siebie) : A ostatnio był taki zdołowany.
Dobrze… dobrze… niech nim ta „TYLKO TY”
tak kręci w te i wewte!…
Dodaj komentarz