Amfiteatr

A M F I T E A T R   latarnika  z  Faros

przedstawia

 

T R Z Y    S P O T K A N I A

 

Spotkały się dwie moje myśli:

I      :  T A M było sympatyczniej.

II    :  T A M  –  T A M  będzie jeszcze sympatyczniej.

Czego się napijesz ?

I     :  A masz mocną cykutę ?  To poproszę.  Z podwójną determinacją.

 

 

Spotkały się moje ręce:

Lewa    :  Ja opadam.

Prawa  :  Ja juz dawno opadłam.

Dziecino, to nie jest takie złe:  do niczego się nie bierzesz.  Spoko.

Lewa    :  Tak, bo jest to bez sensu.

Najgorzej jak ktoś zadzwoni. Bo trzeba podnieść słuchawkę.

Prawa   :  No…może być jakaś pomyślna wiadomość…

Lewa     :  Pogięło cię ?  Na jakim ty świecie żyjesz!…

 

 

Spotkały się moje zamiary :

Zamiar I   :  Trzeba będzie to a to, wtedy a wtedy, a potem – –

Zamiar II  :  Pewnie!  Ja tam nie boję się mierzyć siły na zamiary!

Zamiar  I   :  Przeginasz.  Z tym trzeba ostrożnie…  Lepiej jednak

według sił, moim skromnym zdaniem.

Po  chwili  :

Zamiar I     :  Już wiem! Mam zamiar w ogóle nie mieć zamiaru!

Zamiar II   :  Przybij piątkę!

 

 

 

 

 

 


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *