BALLADA O PIECZENIU KARTOFLI
Chłopaki, uwijajcie się
trzeba nanosić więcej rozpaczy
a dla dziewczynek to są za ciężkie gałęzie
Wy, maluchy, to też tak nie stójcie
powyrywać mi szybciutko
z łąki
te małe
zeschłe
utopie i utopijki
A na was, dziewczęta, bardzo liczę!
Marzeń nanieście, tęsknot
o, majaczenie dobrze się pali
ta nadzieja jeszcze za świeża
damy ją na końcu
ogień sam ją podsuszy
jest żywiczna
naprawdę będzie z niej pociecha
jeszcze starannie zagrzebiemy kartofle
i teraz patrzcie dzieci
poeta
będzie skakał przez płomienie
we własnym sercu
27 XI
Dodaj komentarz