Bezdomny lokator

BEZDOMNY   LOKATOR

 

Bezdomny lokator

nie potrafi płakać

 

blokada

 

jak jest mus płakać

idzie do sąsiadki z II p.

która na oczy na mokrym miejscu

 

drobny upominek  –  łzy ciurkiem

 

( szlochać pani Rysia nie będzie za żadne pieniądze

” szloch mam dla swoich ponuractw” )

 

bezdomny lokator

już czuje ulgę

 

jeszcze większą

gdy wypiją po jednym

” pod te łzy, pani Rysiu! ”

 

 

U bezdomnego lokatora

zanosi się na bezwigilijną wigilię

 

dla porządku spiszmy to czego nie będzie

 

nie będzie sianka pod obrusem

bo nie będzie obrusa

 

nie będzie opłatków

musiałyby się łamać

same ze sobą

 

 

nie będzie pod choinką prezentów

tym bardziej

że nie będzie choinki

 

na bezwigilijnej wigilii

obowiązkowo

musi zabraknąć karpia

( jego ości

tak twardnieją od strachu )

 

no,to już wszystko

nie urządzone!

 

można wyjść

podzielić się

bezdomnością

z pierwszym napotkanym psem

 

 

Modlitwa

bezdomnego lokatora

z bezmodlitewnego modlitewnika

 

Panie, spraw

abym rósł

korzeniami ku niebu

a wierzchołkiem

ku ludziom

 

nie pozwól, Panie

żebym się załamywał co 15 minut

może by wystarczyło trzy razy dziennie

przed jedzeniem

 

bądź ze mną w mojej przepompowni

i pilnuj wszystkich urządzeń

zegarów, manometrów

gdy się zamyślam

nie wiem po co

( WIEM  PO  CO! )

 

bądźcie przy mnie

Ty i Twoje anioły

gdy napotkam

Esmeraldę

 

( dzieci też by się kiedyś przydały

Panie mój… )

AMEN

 

Czy dobrze słyszałem?

O.K. ?

 


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *