Bezpańska poetka

Wczoraj

przez pół dnia

bezpańska poetka

szła obok swojego życia

 

Boże mój

szeptała

Boże ty mój!

 

na kolanach przysięgła

przed wielkim ołtarzem w swoim sercu

że nigdy już tego nie zrobi

nigdy

przenigdy


Komentarze

2 odpowiedzi na „Bezpańska poetka”

  1. Renezja

    🙂
    życie tarmosi bezpańską
    jak psa
    poniewiera i topi

    (w promilach)

    ale zima jest
    i nawet poeci muszą
    rozgrzać krew

    by myśl
    wybarwiła się
    na papierze

  2. Renezja

    bezpańska poetka
    biegała od parkanu
    do parkanu

    przeszukiwała park
    liść po liściu

    wszędzie szara cisza

    -gdzie się podział
    mój krzyk
    zachwytu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *