bezpańska poetka
biegała od parkanu
do parkanu
przeszukiwała park
liść po liściu
gdzie się podział
mój krzyk zachwytu
bezpańska poetka
biegała od parkanu
do parkanu
przeszukiwała park
liść po liściu
gdzie się podział
mój krzyk zachwytu
AUTOR RENEZJA RENATA GRZEŚKOWIAK…chyba mam już dość!
Tak się nie robi.
Dodaj komentarz