B E Z R A D O Ś Ć

 

Klinika jest wygodna.

IV piętro.

Widok na rozjesienniony klon.

Na niebo.

Na „Zmartwychwstanie” Tołstoja.

 

Czekam na przeszczep uśmiechu.


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Bezradość”

  1. zanurz się w cierpkiej bezradości
    do dna
    poczuj jej smak i groźbę

    wkrótce wypłyniesz
    spragniony
    choćby ostatnich pieszczot
    słońca i nadziei
    i kobiet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *