B E Z S I Ł A C Z

 

 

od kilku dni

usiłuję

podnieść powiekę

trzeciego oka

 

błagam krtań

żeby strunom głosowym

pozwoliła wyrzęzić

” O, Jezu słodki…! ”

 

bezskutecznie próbuję

przed nadciągającym zniechęceniem

zrefować siedem tysięcy

czarnych myśli


Komentarze

2 odpowiedzi na „Bezsiłacz”

  1. Wiesz Latarniku, nie jesteś sam w tej bezsilności. Dotyka to wszystkich, bo to i jesień, i zmiana pogody, i …czas tak szybko ucieka…

  2. referuj płomiennie

    one chcą BYĆ OPISANE

    a Ty .. potrafisz pisać …

    pamiętasz swój wiersz .. rozdaj mnie …

    rozdawaj

    🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *