C Z A R N U L K A

 

czarna godzina przychodzi

gdy już nie masz nic na czarną godzinę

 

usłużny czarcik

mozolnie wygrzebuje z wysypisk

spopielone

nadgniłe

dawno wykopane za drzwi

samooskarżycielskie myśli

 

zamierzasz się znów katować

 

zaraz doprowadzę je do jakiego takiego stanu

i przycupnę w kąciku

z kilogramem środków nasennych

 

= = = = = = = = =

zima 2013

 


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Czarnulka”

  1. oto dwie myśli nie tyle złote co wesołe i z wykrzyknikiem

    1. Natychmiast wyłaź z kącika – bo czarne na Ciebie nasika !

    2. Co ma zgnić niech zgnije. a co przeżyło – niech żyje !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *