H e j a !

H E J A  !

 

Podałem ci rękę.

Żebyś wiedział  –  jak ja się musiałem przezwyciężyć.

Przecież ty jesteś   o b c y .

 

Tak, odezwałem się do ciebie.

Nie dało się inaczej.

Musiałem bezsensownie zużyć   m o j e   słowa.

Pokonać ściskoszczęk.

Przecież jesteś   o b c y .

 

Czasem przemknie mi przez głowę myśl, że istniejesz.

Trudno o większy idiotyzm.

Przecież ty jesteś   o b c y .


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *