List do szczęścia

L I S T   D O   S Z C Z Ę Ś C I A

 

Czy zdajesz sobie sprawę ze swej urody ?

Jak najczęściej staraj się spojrzeć do lustra.

Twój blask wiernie też oddają lustereczka morskich fal.

Albo zwierciadełka niezapominajek.

Ten twój roziskrzony wzrok !

Te włosy uplecione w radość.

Owszem, smutek też nie brzydki.

Zwłaszcza jego przymglone, pokorne oczy.

I że roztacza zapach geranium.

Mam go teraz, dziecko, na własność.

– – – – – – – – — – –

styczeń 2012

 


Komentarze

Jedna odpowiedź do „List do szczęścia”

  1. uroda szczęścia i nieszczęścia
    jest powalająca

    rozumiem
    że oba muszą być

    bardzo chcą

    nie mogą się oprzeć

    samym sobie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *