TYSIĄCE  –  MILIONY  STAJENEK

 

Bóg się rodzi

gdy ktoś przychodzi do samotnej wdowy

i mówi:  –  masz chwilę?

to porozmawiajmy

 

gdy matka skleja pierożki

” dla tych moich żarłoków ”

( widzicie tę stolnicę oprószoną mąką

ten piękny rozgardiasz

ten fartuch, zarumienione policzki)

 

Bóg się rodzi

gdy kierowca TIR-a

patrząc na różaniec dyndający mu przed nosem

mówi cicho :  będę uważał

będę cholernie uważał

 

Bóg się rodzi

gdy samorząd uczniowski

rozmawia po kolei z wszystkimi w klasie:

ludzie, nie nazywajmy już pani Jadzi

tłustym tyłkiem

 

tysiące  –  miliony stajenek

 

rozejrzyj się

czy do żłóbka w twoim sercu

nie biegną pastuszkowie

 

dedytkacja:  RENEZJI

 


Komentarze

Jedna odpowiedź do „los”

  1. Renezja

    dziękuję 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *