M a r i a    D U S Z K A

 

x   x   x

 

przypadkowe spotkanie z tobą

 

jakby mnie Bóg

pogładził po policzku

 

– – – – – – — – – – –

w ciemności

w wichurze

stada wron nad murami więzienia

 

– – – – – – – – – – – –

mysz wspięła się po firance

aż pod sufit

 

z dołu przyglądał się jej kot

 

wiedziałam

że mysz jest bez szans

 

wyszłam z pokoju

by na to nie patrzeć

 

czy Bóg zachowuje się podobnie

gdy na Ziemi

zaczyna się wojna

– – – – – – – – – – –

od latarnika z Faros: :

wstrząsający Wiersz nad Wierszami

ta spokojna powściągliwa narracja…!

Ja o tym latami-miesiącami-wielonocami  myślę, Mario

 

– – – – – — – — — – – –

 

byłam znów wczoraj w tej nadmorskiej kawiarni

w której kilka miesięcy temu

rozmawiałam z tobą

tak spokojnie

nie wiedząc jeszcze o tym

że cię kocham

– – – – – – – – – – —

od latarnika z Faros :

Boże, jakie to prawdziwe

i przez to tak poruszające…

Może my to samo serce mamy, Poetko…

 


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *