Letnia kawiarenka.
Przy stoliku para.
Nie tacy już młodzi.
W pobliżu morze, też nie takie już młode.
W pewnej chwili ona przykrywa ręką jego dłoń.
– Jezus Maria… żeby im się udało – szepcze kolorowy parasol.
I przez chwilę jest mniej wściekły na tę pokraczną reklamę piwa.
Dodaj komentarz