N  I  E    B  Y  Ć

 

wiatr

od rana

usiłuje

powyrywać sobie włosy

 

chmury

szarpią na sobie

roboczą odzież

 

zdesperowane myśli

skaczą

z mojej łysiny

w przepaść

 

próbuję

nie być

ale idzie mi to

jak z kamienia

– – – – – – – – – – –

luty 2013


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *