nie-Tatarkiewicza traktat o szczęściu

NIE-TATARKIEWICZA

TRAKTAT   O   SZCZĘŚCIU

 

Szczęście.

Myślałby kto… wielkie mi coś !

Przecież  –  umówmy się  –  wystarczy, żeby spełniało się

to na co czekamy.

Żeby słoneczko on-line i nie za ostre, a chłodku tyle

co w bryzie znad południowych mórz.

Żeby Izabella Scorupco  ( de naprawdę  :  Skorupko )

na szokujących zdjęciach w internecie

rozkładała nogi tylko dla mnie.

Żeby wynaleziono  r o u n d u p  na krzywdzicieli.

Żeby każdy mój wiersz  –  w formie ulotki  –  rozsiewały

samoloty, dołączając zabawki, produkty żywnościowe,

odzież, buty i bilety do cyrku.

Żeby się oddychało pełną piersią, spało smacznie

i umierało bezśmiertnie.

P.S.  Starzenie się jest dobre dla jakichś nudziarzy,

którzy nie mają nic lepszego do roboty.

– – – – – – – – – – – – – – – –

marzec 2013

 

 

 


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *