Niebieskie migdały

N I E B I E S K I E   M I G D A Ł Y

 

w dniach

kiedy nie piszę

jestem Rachelą

( co miała ten gust… )

 

w dniach

kiedy nie piszę

jestem Rosynantem

wypasionym ogierem

z tłustym zadem

a nie tą szkapą

z ilustracji do  ” don Kichota ”

 

w dniach

kiedy nie piszę

jestem Marylą Wereszczakówną

Lottą Wertera

Lilą Brik

Mileną Kafki

i snem Quasimodo o Esmeraldzie

 

w dniach

kiedy nie piszę

zawieszam hamak

pomiędzy Mt. Everestem i Aconcaguą

trzymam w objęciach świat

kołyszę

myśli

– – – – – – – – – – – – – – – – –

lipiec 2013


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Niebieskie migdały”

  1. w dniach w których nie pisze
    jestem wiatrem w polu
    kołysaniem obrazów rozpadających się jak chmury
    głaskam je
    pozwalam się im rozpadać przemijać
    nie wyciągam wniosków, pierwiastków
    nie chwytam odcieni proporcji zamysłów wyższych

    jestem leniwym żniwiarzem
    boginią
    czy może u wodopoju wystarczy pić
    🙂
    ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *