O B O J Ę T N O Ś Ć

 

dosypywana

do pokarmów

i zegarów

 

nasuszą ci nią gąbkę

gdy będziesz chciał otrzeć pot

z myśli

 

w końcu

posłuży do zabalsamowania

 

Champollion

ostrożnie odwinie

tysiące warstw

bandaży i całunów

– – – – – – – – – – – –

kwiecień 2o13


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Obojętność”

  1. Chyba też najbardziej cierpię z powodu obojętności ludzi.
    Nie żebym sama nie potrafiła być obojętna
    np zajadam zwierzęta
    nie walczę nawet o ich godny los (transport , forma zabijania)

    ale tam gdzie czuję głębiej i więcej
    trudno przebywać z ludźmi którzy po prostu
    nie ragują
    nie przezywają
    nie czują
    nie odpowiadają na pytania bo te pytania ich nie obchodzą

    maja na wszystko prostu schemat np pt „cóż zrobić”, „tak bywa” i to jest koniec ich myślenia i przezywania
    zróbmy kolację lub wyczyśćmy podłogę

    czuję oddech gdy ktoś zadaje pytania
    szuka odpowiedzi
    dialogu
    ale nei aby potwierdzić tego co wie
    ale aby poznać Nowe

    inspirujący ludzie są jak skarb

    choć małe to pytania i małe odpowiedzi
    zmysł szukania
    chce być nakarmiony

    muszę napisać o tym wiersz

    a teraz kawa 🙂

    Pozdrawiam Cię Buszujący w Latarni i po Niebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *