PIERWSZYSZEPT  II

 

czym ja żyję

jakimi resztkami się zadowalam

nie stać mnie nawet na to

by ogłosić głodówkę

pod kancelarią Pana Boga

 

jaki wstyd   jaki wstyd

że tak wrzeszczę

dziko i ochryple

jakąś baletową arię

gdy niebo

przechodzi obok mnie obojętnie


Komentarze

3 odpowiedzi na „Pierwszyszept II”

  1. jakby się tak niebo rozwrzeszczało to byś po prostu musiał uciekać a tak się tylko wstydzisz 🙂 czyli lepiej 🙂

  2. Nie chcę się wtrącać, dobry wpis, ale popraw trochę pisownię i gramatykę.

  3. Nie pasują mi zdjęcia albo w ogóle brakuje mi zdjęć do niektórych artykułów na tym blogu, tekst całkiem całkiem, pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *