P O    L U D Z K U

 

bez wytchnienia

bombarduję Kosmos

pytaniami

od tego dziobaty Księżyc i Mars

 

przechodzę do bombardowań dywanowych

nie znam litości

podpalam płomienie

 

wreszcie

maszyneria zaczyna chrypieć

zgrzytają serwery

na niebie pokazują się poematy

pisane alfabetem bogów

 

O  N   przemówił

po ludzku

po sercowemu

po wierszowemu

 

= = = = == = = = = =

luty  2014


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *