Pokoje gościnne

P O K O J E   G OŚ C I N N E     w Latarni  Morskiej  Faros

 

Latarnik   :  Dulcynea!  Ciebie się tu nie spodziewałem!

Dulcynea :  Tylko nie  „Dulcynea”. Dostaję od tego wysypki.  Aldonza.

Latarnik   :  Masz dość już tego nachodzenia, co ?

Znajdziemy ci ładny pokój, z widokiem… tu wszystkie są z widokiem…

Dulcynea : Sancho Pansa  –  ten mnie widzi taką jaka jestem – –

Latarnik   ( do siebie )  Niczegowata…

Dulcynea  : … duża dziewucha, mówię tubalnym głosem, jestem łasa na zaloty…

Latarnik    :  I podobno masz talent do solenia wieprzowiny ?

Dulcynea  : ( rozpromieniona )  Możesz to tu na wsi rozpowiedzieć!

(smutno) Jak myślisz, Latarniku  –  odczepi się on kiedyś ??

Latarnik   :  Bierz swój tłumoczek,Aldonza, i chodźmy.

 


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *