PROŚBA O MODLITWĘ
Jestem błędnym ognikiem.
Jestem robaczkiem świętojańskim.
Mieszkam kątem u lipcowej nocy.
Z ilu miejsc mnie wypędzono !
Ile zatrzaśnięto drzwi.
Serc.
A ja dalej jestem błędnym uparciuchem.
Iskrą z prehistorycznych ognisk.
Bywało pięknie !
W smagłych ramionach włoskiej nocy.
Bywało.
W pulsującym szkaplerzyku młodziutkiej.
Jej dobroć, uroda, wierność : t r ó j – g w i a z d a.
Pomódlcie się, dobrzy ludzie, za iskierkę.
Pomódlcie się, dobrzy ludzie, za błędne ogniki.
– – – – – – – – – – – – – – – –
kwiecień 2013
Dodaj komentarz