S  E  R  C  E

 

Mama przestała się gniewać.

Bije dzwon Zygmunta.

 

Koło młyńskie

na śród-zielnej strudze

w jarze koło domu

obraca się !

Złociste brawa kaczeńców.

Kluczyki gapią się

pojadając rurki z kremem.

Bije dzwon Zygmunta.

 

Mamusia zabiera nas na piknik

na Grzebień !  na sam szczyt !

Rosną tam fijołkowe kukułki.

W dole jest przepaść po starej skoczni.

Nawet w tę stronę nie spojrzymy, mamusiu.

Będziemy słuchali

jak od Tater  od Babiej Góry

po Luboń pełen Czarnych Rycerzy

po Szumiącą

co skronie zielone masuje   –  –

przetacza nasze nadzieje

serce

dzwonu Zygmunta.

– – – – – – – – – – – – – – –

marzec 2013


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *