T A Ń C E

 

piwonie

od samego ranka

oberka   obereczka

obertasa

 

kujawiaki są

dla irysów

zamyślonych   zatroskanych

rozmodlonych   rozkochanych

( mają obrzmiałe usta

i zapach miłosnego potu )

 

do malw

w kotylionach

w rumieńcach

próbują się dobrać

węgierscy huzarzy

maki

 

stokrotki

dzieci chłopskie

lnianowłose

po kątach podtańcowują

 

aż muzyka

za chmury poszła

wypić   przekąsić

a polna jagna

do domu

wtulona

w straszną

skrywaną

miłość

— – – – – – –

poetkom międzywojnia dedykuję

 

 


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *