Zabijam zazwyczaj późnym popołudniem
przez cały dzień osełki zwykłych spraw
biegle po rzeźnicku
może nawet z pewnym wdziękiem
ostrzą noże
lubią kiedy się je ostrzy
ich łakoma stal podśpiewuje:

?będziemy zabijać miłość
musimy być ostre i mądre
hej, hej, będziemy zabijać!”
W tym czasie tak zwane zwykłe sprawy załatwia rozumek
biegły to pachołek
głupi poczciwy co ten się nabiega!
jeszcze przed południom trzyma sic- ode mnie z daleka
ale już krąży
po prostu aż go skręca żeby mnie poklepać po plecach
„Głowa do góry
zwykłe sprawy są najważniejsze
rozumek ci to mówi. no!”
koło południa wyczuwa still
wie że opadną żagielki nadziei
i po południu może podejść
i jak równy z równym: ?no, widzisz, kolego… (KOLEGO!)
nie ma sprawy zaraz możemy iść
uśpić tę miłość jak szóstkę ślepych kociąt”

Pod wieczór będzie to próbowało zrobić serce
teatralnie: nieszkodliwe sztylety pistolet z rekwizytorni
aż rano znów obmyje mnie i świat woda czarodziejska
i ZWYCIĘSKA ZWYCIĘSKA
jak dziewczynka która smacznie spała
i obudziło ją to że jest nowy dzień
że jej serce bije tak równo!

ZWYCIĘSKA KRÓLEWSKA
NIE ZADRAŚNIĘTA


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *