W   D E S P E R A C J I

 

Kochany Panie Boże !

Talentu mam tyle, że nawet na pomalowanie paznokci by nie starczyło.

A piszę wiersze.

Ja sobie tak myślę, po cichu, że to są wiersze.

Ale nie są.

Kochany Panie Boże  –  jeśli nie jest to poezja, to co to jest ?

To moja dusza jest, Panie Boże.

Ale nie mogę Czytelnikowi powiedzieć :  moją duszę czytasz, ulituj się.

 

Ach,  swój nowy pomysł na wiersz wezmę kiedyś nad przepaść

i zaszantażuję go :  jeśli nie staniesz się   p o e z j ą  –  skoczę !

– – – – – – – – – –

lipiec 2013


Komentarze

Jedna odpowiedź do „W desperacji”

  1. a on odpowie – leć
    o to właśnie w tym chodzi

    o nieskończoność
    o oderwanie od ziemi
    o odwagę

    zaproś aniołów by spisywali Twoje SŁOWA
    tuż nad Ziemią
    osiągną niespotykany poziom poezji

    a Ty się zastanowisz
    czy warto

    czy lepiej

    ŻYĆ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *