W  I  T  R  A  Ż

 

serce prosi

chcę być wzburzone jeszcze raz

chcę być wzburzone jak Świteź

jak tsunami u tajlandzkich plaż

 

chcę się wykąpać

jak kąpią się delfiny

gdy chcą pozbyć się kosmatych myśli

 

szorstką

wolą

oczyścić się ze zniewag

z brunatnej piany fałszu

 

chcę byś mnie nosił w piersi

jak sztandar na barykadzie

jak komin na plecach w drodze na szczyt

 

chcę być kapliczką

która

na skraju lasu

zapiera ci dech w piersiach

 

chcę być witrażem

którym ozdobił niebo Bóg

———————

lipiec 2013

 


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *