ZA   KOCHANOWSKIM

 

od następnej minuty

dzieli cię mur

nie do przebycia

od następnej godziny

Himalaje

od następnego dnia

ocean

i jego tsunami

 

ale może zdarzyć się i tak

że mur runie

jak płotek

strącony przez sprintera

Himalaje pójdą nogi moczyć

w strumieniach

a ocean

i jego gibkie

i chyże

tsunami

zajmą się

podpatrywaniem nudystów

 

wstaniesz rześki

Janko Muzykant

albo

Wilhelm Zdobywca

 

ani ci w głowie nie postoi

wyszeptać

za Kochanowskim

pieśń  XXV


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *