Z I E W A N I E

trawestacja wiersza Beaty Skulskiej

„Oblubienica”

 

cierpkość pustki

tuż pod gęsią skórką

spełnienia

 

któryż sen

spełnił się do końca

 

pod parkiem narodowym Yellowstone

lawa ziewa

– – – – – – – – – – – – –

grudzień 2012


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Ziewanie”

  1. aż poczułam ciarki …

    lawa pod Yellowstone faktycznie ziewa
    i jest tak groźnie

    we mnie też

    kocham wybuchy
    ale i boję się ich

    zanim opadną pyły
    zanim rzeka pozwoli sobie płynąc nie parując
    zanim nowe kwiaty wyrosną na ostudzonej lawie
    zanim nowe pszczoły przyda zanurzyć swe języczki koszyczki futerka
    zanim nowe owoce zawiążą umowę w gościnnych słupkach
    zanim ptaki opadną dziobami
    i wzlecą śpiewem

    może ja już
    nie zmartwychwstanę

    zapatrzę się zasłucham
    w ziemi mlaszczące białe palce
    oddam się im

    powstałam z niesiebie
    w niesiebie zamienię się

    w międzyczasie

    zanim opadn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *