B Ó G W I E
a komuż to ja jestem potrzebny
przecież nie sobie
po co mi ja
myślom jestem potrzebny
moim wszystkim
potrzebny jestem Kazimierze Iłłakowiczównie
to taka poważna pani
i oboje sekretarzujemy Marszałkowi
a komuż to ja w końcu jestem potrzebny
sobie
to by mnie ośmieszało
potrzebny jestem Dziełu Bożemu
kolorom
zapachom
i zielonej żabce
co wypoczywa na liściu nenufara
tak tkliwie pojednanego z wodą
potrzebny jestem siedmiu cudom świata
Diogenesowi
i Atlantydzie
co musiała się nauczyć oddychać skrzelami
potrzebny
nie
B ó g w i e