O K O W Y
Płakałem rzewnymi łzami – a to był tylko film
o wielkiej miłości, obszerniejszej niż wszechświat, ośmieszającej nicość.
Gorące łzy, bezsilne wzruszenie. Ani drgną
okowy rzeczywistości – przez jakąż rękę wykute?
Imię (required)
E-mail (required, will not be published)
Strona www
Komentarz
Δ