2 + 7
II nagroda w konkursie
” MOJA SZCZĘŚLIWA RODZINA ”
Z tatą i mamą jest nas dziewięcioro.
Śpimy na 3-piętrowych pryczach
najmłodsze na dole ( siki ).
Rodzice albo się pieprzą jak idy marcowe
albo warczą na siebie jak piły łańcuchowe.
Dziadkowie poszli pod młotek
stryjenka nie schodzi poniżej 2,3 promila.
Na tego pomoca społecznego już nie możemy patrzeć,
gadane ma jak ruch Palikota.
Proboszcz ma wszystko w dupie
wikary ma sądowy zakaz zbliżania się do dzieci.
Dzielnicowy zagląda, żeby nas przeliczyć
i sprawdzić czy już nie rozprowadzamy marychy.
Wczoraj z mamą byliśmy w ciucholandzie, czadowo było.
Kartofle 1,20 szkielety z drobiu 3,80
Cały rok na tym posranym podwórku.
Jesteśmy szczęśliwą rodziną.
– – – – – – – – – – – – – – –
marzec 2013
Dodaj komentarz