A P E L   J A S N O R O Z U M N Y

z latarni morskiej Faros

 

Opamiętajcie się !

 

Czy  wy  Boga  macie  za  jakiegoś  pyszałkowatego  tyrana   –  który

oczekuje od was  pokłonów ?!

Obrażacie go tymi pokłonami. Nasz mądry Stwórca liczy na nasze szare

komórki. Klęczeć  –  to sobie klęcz przed narzeczoną.

 

Czy Bóg was potrzebuje do służenia mu?  Prosił was o to ?

Jeśli  –  to  przez pomoc bliźniemu.

Ale człowiek nie z twojej famuły, nie z twojej  p a k i  czy sitwy   –  brrr…

przecież to karaluch!

 

Czy to tak trudno jest się opamiętać ?

 

Do ciebie mówię, durna moherówo.

Do ciebie  –  opętany mnichu tybetański.

 

Lampki, różańce, młynki modlitewne.

 

Czyście bezpowrotnie rozum stracili??

 

Jeszcze te lampki, lampiony  –  bo  ładne.

 

Ale stuknij się w czoło  –  i zaświeć nocą światło na niebezpiecznym zakręcie.

 

Kwiaty zanieś żonie, bo ją, bydlaku, zaniedbujesz.

 

Jak ja długo jeszcze będę musiał powtarzać :  żaden  bożek  –  bóg  –  Bóg

Wisznu  –  Kriszna  –  Ozyrys  –  Aningan  –  Kanati  –  Wirakocza    ( i sześć tysięcy

innych! )  nie potrzebuje  waszych pokłonów, kolorowych szmat

(pardon, miało być: szat ), mruczenia pacierzy  –  kot ma na to dużo czasu !

 

ST W Ó R C A   pragnie tylko jednego :

 

SZANUJCIE  SIĘ  NAWZAJEM

 

POMAGAJCIE  SOBIE  NAWZAJEM

 

Prosi was o to, błaga was o to

latarnik z wyspy Faros

 

8  stycznia 2012

 

 

 


Komentarze

Jedna odpowiedź do „apel”

  1. Wspaniałe przesłanie- szanujcie się i pomagajcie w potrzebie!
    Wspaniały młody ksiądz kiedyś mi powiedział- Bóg nie jest buchalterem, nie liczy i nie zapisuje naszych grzeszków. Jeśli będzie w nas miłość bliźniego,będziemy mogli o sobie powiedzieć- JESTEM PRAWDZIWYM CZŁOWIEKIEM!
    Pozdrowienia Latarniku!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *