A  R  B  A  J  T

 

odważna jest

moja nadzieja

 

gdy tylko słońce

zapowie białego walca

moja nadzieja

choć ręce jej się z emocji spociły

zaprasza świtanie do tańca

 

udaje beztroską

wspiera głowę na ramieniu partnera

czeka by świt

ułapił ją mocniej

 

nagle z białego walca

robi się

chodzony

moja nadzieja ma spękane wargi

w sercu całe pokłady

kamiennych łez

 

ubiera arbajt

przepycha się do wolnego miejsca w autobusie

– – – – – – – – – – – – – – –

lipiec 2013


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *