B u n t ( Z cyklu ” W domu poetki ” )

Z  cyklu  ”  W   d o m u   p o e t k i „

B U  N  T

 

Potłukę lustra, wszystkie, na całym świecie.

 

Zaprzyjaźniony wiatr poproszę

by zmarszczył gładkie tafle jezior.

 

Zabraniam wam spoglądać w moją stronę  –

mogą to robić jedynie oczy zastrzelonych saren.

 

A wy, moje piękne, nie przypatrujcie mi się tak.

Zbrzydniecie od tego.

I kto was będzie chciał czytać.

* * *

Wyładniałam.

Widocznie Pan Bóg znalazł w moim płakaniu

jakąś wyjątkowo piękną łzę.

– – — — – – – – – – – – – – – – – – – – –

wrzesień 2013


Komentarze

3 odpowiedzi na „B u n t ( Z cyklu ” W domu poetki ” )”

  1. Zbuntowana

    Potłukłam lustra
    szkło kaleczy przyszłość,
    świat wieje ułudą
    i marszczy brwi
    śmieszny satyr.

    Spoglądają
    płoche brzozy, im wolno
    niech tracą urodę od patrzenia,
    znajdę piękniejsze,
    które zechcą czytać
    rozczochrane wersy.

    Zbrzydłam,
    widocznie moja złośliwość
    odcisnęła piętno
    w boskich łzach.

    Ines

  2. Piękne wszystkie wiersze z ostatnich dni. To z głębi serca i umysłu słowa, słowa ułożone we frazy pełne miłości i wiary…

  3. Jedynie Bogu zapłaczę…
    Dziękuję Latarniku, że pokazałeś drogę…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *