W D R O D Z E D O OAZY
OAZO – jestem jeszcze na drugim końcu pustyni, a już słyszę, jeszcze nie całkiem
wyraźnie, jak mówisz do siebie:
– Lezie, ta zgaga…
OAZO… (najcichszym szeptem) U f a j m i …
(głośniej) OLŚNIEWAJ MNIE
– O.K. olśniewanie to moja specjalność.Linki: miraż, fatamorgana.
Ale ” u f a j ” ? „Taka głupia to ja już nie jestem.”
Znasz tę piosenkę ?
– Jest the best.
OAZO u ciebie tak pięknie,tyle ciepła, tyle światła – kwiaty pachną tak cicho…
Dlaczego nie mogę wejść ?
– Jest nadkomplet.
Na chwilę
przypłynęła tu rzeka Jordan
beztroska jak sen motyla
przytrzymałaś mi przez chwilę głowę pod wodą
wychynąłem
ujrzałem OAZĘ
i ogrody ogrody ogrody
od brzegów morza Czerwonego
po brzeg Atlantyku
OAZO – czy mogłabyś być tylko dla mnie ?
– Pogięło cię ? To dziesiątki Beduinów – a każdy śmigły, śniady, z tym
zabójczym zarostem – a więc dziesiątki Beduinów ma zginąć z pragnienia – –
– (cicho) a ja z czego ginę…?
– BARDZO źle słyszę… mają zginąć – bo ty – –
Ooo,dużo wyżej cię ceniłam…
listopad 2011
dedykacja : O A Z I E – Renezji Renacie Grześkowiak
Dodaj komentarz