Zadzwonił do mnie wiersz:
– Dlaczego mnie nie piszesz?
– A,już tyle tego..
Niech cię kto inny napisze.
– Dobrze,chcę się tylko upewnić, że pamiętasz:
razem ze mną zawsze przychodził do ciebie Bóg
– No,tak…
– … robił sobie kawę,siadał obok ciebie
cichy, spokojny, zadowolony
prawie tak jak żniwiarz, któremu siostra przyniosła kartofle z omastą
i zsiadłe mleko
– Wiem, że On jest żniwiarzem.
Kurczę, te czyste kartki – gdzie to je położyłem…
17 XI
dedykacja: Renezji Renacie Grześkowiak
Dodaj komentarz