D A   S I Ę   Ż Y Ć . . .

 

Przy ogrodowym stoliku

nakrytym nienagannie odprasowaną radością

siedzą sobie – jakby nigdy nic  –

Kwiatuszeńki, Czekoladeńki i Niespodzianeczka.

 

Ta, dla której są na świecie, podlewa tajne źródełko.

 

Słońce żegluje cichuteńko jak mityczne statki.

 

Wiatr udaje, że pisze powieść.

 

Motyl ma motyle w brzuchu.

 

= = = = = = === ==== = =

dla Doroty  K A R I N

 

luty  2014


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Da się żyć…”

  1. Ale pech

    motylkowa zaciążona
    wiatr bazgrze pazurem
    a statki na niebie ktoś kolebie
    żródełko trachhh eksplodowało

    jakiś łakomczuch
    opylił czekoladeńki
    radość skonała w milczeniu
    a to ci niespodzianeczka

    kwiatuszeńki rozchylić płatki
    i wonieć do upadłego
    Dorotkę użądliła maja
    i rozkwitły łzy

    Ines

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *