D O   O D Ź W I E R N E G O

 

Niech ci nawet nie przejdzie przez myśl

że ja tu cokolwiek zostawię.

Wszystko z sobą zabiorę :  jeszcze nie widziałeś

tak objuczonej duszy !

Stara klatka, w której podfruwają dawne psoty.

Całe to wąskie łóżko, na którym mieściliśmy się oboje

i zostawało sporo miejsca dla Amora.

Księgi… księgi… zapiski…

Przecież zapłakałyby się beze mnie.

Fotografie wgrałem w Księżyc.

Krzywdy, jakie wyrządziłem

chwile, gdy nie sprostałem swemu imieniu

i swemu gatunkowi  –  –

… tak, tych bym nie zabierał…

… ale one już dawno w twoich przepastnych komodach !

– – – – – – – – – – – – –

27 XI 2012


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Do Odźwiernego”

  1. złe czyny i ich wspomnienia

    zabierz je wszystkie zabierz
    ze sobą
    na podróż wiekuistą

    jak wilcze jagody
    tojady
    naparstnice

    jadowite węże i pszczoły

    one potrzebne

    na pewno

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *