D O S N U
upuściłeś pióro
pięknolotne
nie śmiem go dotknąć
poruszyłeś się we mnie
boleśnie-słodko
jak wiersz
w łonie poetki
bezgłośnie zapukałeś
w wielookienny
dom
bezszelestnie
zaskrzypiały drzwi
czekam z chlebem i solą
z dożynkowym wieńcem
– – – – – – – – – – – –
sierpień 2013
Dodaj komentarz