E R O T Y K
ciemność pachniała nami
rozbierałam się coraz bardziej
i jeszcze coraz bardziej
ty ubierałeś się
w mój bezwstyd
ciemność
uczyła się na pamięć
naszej nagości
nasza nagość
uczyła niebo
nieba
aż szczęście
przyszło na świat
dostało klapsa od świtu
i jutrzenka
przyniosła je nam
obmyte
w wierszach
Jana z Czarnolasu
– – – – – – – – – – – – – – – –
tej która wie
że to dla niej
wrzesień 2013
Nie wiem dla kogo Poeto, ale co z tego? Mogę pomarzyć przecież…
Piękny erotyk.