Ł Z Y

 

Jakże mi bliskie były rysy twojej twarzy  –

od wszechświata ważniejsze i świętsze niż Bóg.

Pływy mórz, zakątki górskie i jeziorne.

I moje wiersze jak dziecięce łzy.

 

 


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *