M. MODLI SIĘ POD KAPLICZKĄ WŚRÓD LASU
urosłam przy Tobie
moje listki czekają na wiatr
żeby szeptać
to popatruję na Ciebie
to skubię trawę
od narodzin nie czułam się tak bezpieczna
jestem latawcem
wypuścił mnie w Iranie
mały Hafiz
odpoczywam na daszku
może odfrunę
może będę uczył zające
perskie wiersze pisać
jak Ty to uczyniłaś
że nie ma mnie
przemieniłam się
w cicho wypowiedziane
” w a r t o ż y ć ”
= = = = = = = = = = = = =
dla M E G
jesień 2013