N A   S Ł U Ż B I E

 

latawiec

nie bardzo rozumie

czemu tak się o niego martwię

i kiedy nadciąga silniejsza bryza

ściągam go na plażę

co ty wyprawiasz !

wrzeszczy latawiec

teraz  –  kiedy mogłem stać się naprawdę    k i m ś   ! !

ja bym ci tego nigdy nie zrobił

 

balonik w rękach dziecka

podśpiewuje z cicha

zaraz się wyrwę….  zaraz się wyrwę…

 

owijam sznureczek balonika

wokół dziecięcej radości

 

wolności ci się zachciało

strofuję balonika

jest tylko służba

albo nicość

 

jadę na Sycylię

nie podoba mi się to

mówię

i nakładam na krater słomkowy kapelusz

 

skały bym z łatwością rozsadziła

mówi Etna

ale tego kapelusza to mi szkoda

 

= = = = = = = = = = = = = =

pamięci Salvadora  D A L I

 

luty 2014


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *