N A T E M A T
Tak, pani psycholog, mam nie po kolei
Najpierw wiersz.
Potem skomplikowany, czteropiętrowy komplement dla pani Izy
z warzywniaka ( namalował ją sam Wyspiański i dla niej napisał „Wesele” )
Dopiero potem: czynsz, opłaty, stan konta ( zero stopni Kelvina ).
Tak, to trafna diagnoza: mam coś z głową.
Czasem nie wiem, gdzie ona —
… zatknięta na ostrokole w Chartumie ?
… naszeptuje kolejną baśń Szeherezadzie ?
Wiem, co pani tam bazgrze: jestem nie na temat.
Mama zdrowie straciła, żeby mnie nauczyć sylabizować.
I wykierować na człowieka.
Może na końcu modlitwy dodawała:
– I żeby nie był nie na temat!…
A jaka sama byłaś, mamusiu ??…
Dodaj komentarz