NOWENNA   DO   NIEUFNEJ

 

Ufaj mi gdy spoglądasz na przelatującego ptaka

Ufaj mi gdy wściekasz się na cały świat

Gdy pijesz herbatę myśląc o niebieskich migdałach

( diabli wiedzą  czy są smaczne )

 

Ufaj mi  gdy u sąsiada grasuje wiertarka

Gdy upadnie ci talerzyk

Gdy się stłucze

I gdy się nie stłucze

Gdy z rozkoszą pomyślisz : jestem dosyć ładna i bardzo utalentowana

A ten kto mnie skrzywdził  –  to on niech płacze

Bo będzie musiał z tym żyć

 

Ufaj mi kiedy wierzba płacze

I kiedy wypuszcza kotki

Żeby mruczały  ku słońcu

 

Ufaj mi  bo wierzę w twój talent  tak jak św. Paweł z Tarsu wierzył w miłość

Ufaj mi bo nienawidzę twoich wrogów bardziej niż ty

I potopię ich w moim najbardziej wodnistym wierszu

 

Ufaj mi  gdy twoje metafory tańczą w pachnących chmurach

I od łez radości rozmazuje ci się po całych policzkach tusz z rzęs

I kiedy czyjaś obojętność będzie gorsza od pręgierza

 

Ufaj mi gdy prowadzisz samochód  –  a moje dobre wróżby

Kołyszą się przed twoimi oczami jak różaniec

Kiedy mieszkasz w Tychach

I kiedy mieszkasz w moim wierszu

 

Ufaj mi kiedy przylatują jaskółki

I kiedy odlatują

( ale nie z naszej pamięci )

 

Ufaj mi gdy ktoś na ciebie popatrzy złym wzrokiem

Wtedy ten wiersz uściśnie mocno twoją rękę

 

Ufaj mi kiedy wstaniesz lewą nogą

I gdy  skowronek ci przynuci  dobrą wieść

 

Ufaj mi gdy wszystko jest bez sensu

I gdy wszystko nabiera nowych znaczeń

 

Ufaj mi gdy  ? Jezus Maria!  Pierwsza zmarszczka! ?

I gdy ktoś ci powiedział miłe słówko

( bo mu je naszeptał Dobry Bóg )

 

Ufaj mi kiedy twoje serce jest jak nakarmiony i napojony ptak

I kiedy masz doła

 

Ufaj mi  gdy Bóg przyśle ci maila:

?  Nigdy nie pomyśl  że o tobie zapomniałem ?

 

Ufaj mi gdy jesteś głodna jak wilczyca  która ocaliła Rzym

Albo syta jak polarna niedźwiedzica

Gdy naiwne pstrągi tak poświęcają się dla pstrągo-trwania

 

Ufaj mi bo postanowiłem tak twardo stać przy wartościach

Jak słupy Herkulesowe

I na arkę wartości

Tak wchodzić jak zwierzaki Noego

 

Ufaj mi gdy lis zwątpienia przychodzi udusić rajskiego ptaka

I gdy nadzieja rozwija u twych stóp latający dywan

 

Leć, poetko, i pogłaszcz po głowie wszystkie moje wspomnienia

 

 

Styczeń  2012

 

 


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Nowenna”

  1. Tak ufać… któż potrafi? …a każdy by chciał..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *